Korzystając z pięknej, słonecznej pogody warto wybrać się na rowerową wycieczkę do położonego zaledwie kilka kilometrów od Łańcuta – Zalesia. W tej miejscowości znajdującej się na tzw. „garncarskim szlaku” warto odwiedzić mało znany uroczy zakątek w tamtejszym lesie. Jest to kompleks kilku stawów połączonych groblami i chociaż wody w nich nie jest za wiele, a kąpiel surowo wzbroniona, można nacieszyć oczy pięknymi widokami i pooddychać świeżym, leśnym powietrzem.
Cały ten teren będący podobno dawnym bobrowiskiem powstał za czasów hr. Potockiego. Niedawno został uporządkowany przez Nadleśnictwo w Leżajsku, ale brakuje jeszcze ławek i koszy na śmieci. Dojechać do stawów można leśnymi drogami od strony Czarnej lub od szosy Zalesie – Węgliska – Rakszawa. Miłośnicy pieszych wędrówek mogą skorzystać z dobrze oznakowanego szlaku Nordic Walking.
(A.K.)
Fot. Adam Kunysz