Do nietypowego zdarzenia doszło w sobotę, późnym wieczorem, na remontowanym odcinku drogi krajowej nr 94 w Łańcucie. Samochód marki Skoda zawisł na krawędzi budowanego ronda. Okazało się, że kierujący nim 50-latek był pijany.
Do zdarzenia doszło w sobotę, na remontowanym odcinku obwodnicy Łańcuta. Przed godz. 23, policjanci otrzymali zgłoszenie o skodzie, która „utknęła” przy jednym z budowanych rond. Z przekazanych informacji wynikało, że kierujący nią mężczyzna może być pijany.
Na miejscu policjanci zastali zawieszoną na krawężnikach ronda skodę, a za kierownicą auta, 50-letniego mieszkańca gminy Łańcut. Mężczyzna był pijany. Badanie stanu trzeźwości wykazało u niego ponad 2,5 promila. 50-latek tłumaczył, że zagapił się i wjechał prosto na rondo. Potem próbował z niego zjechać, jednak ze względu na ustawienie krawężników i niedokończenie prace budowlane nie mógł tego zrobić.
50-latek stracił już prawo jazdy. Teraz za jazdę w stanie nietrzeźwości odpowie przed sądem. Grozi mu kara pozbawienia wolności do 2 lat, zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz wysoka grzywna.
KPP Łańcut