Przybywające orszaki: żółty z Parafii Chrystusa Króla na czele którego szedł niosąc złoto król Kacper, czerwony z Parafii św. Michała Archanioła na czele którego szedł z mirrą król Melchior, zielony prowadzony przez króla Baltazara niosącego kadzidło z Parafii św. Józefa. Dołączył do nich orszak niebieski Świętej Rodziny z Parafii Farnej św. Stanisława-Biskupa.
Połączone orszaki udały się następnie w kierunku Miejskiego Domu Kultury, by po drodze uczestniczyć w ulicznych jasełkach, które zgodnie z tradycją organizowane są na ulicach wielu miejscowości w Polsce i na świecie. Na trasie pochodu pielgrzymów próbowały zawrócić ze swej drogi diabły.
Po powrocie całego orszaku na Planty Mędrcy złożyli dary nowo narodzonemu dzieciątku Jezus, a ks. proboszcz łańcuckiej Fary Grzegorz Garbacz podziękował uczestnikom orszaku i wszystkim jego współorganizatorom oraz tym, którzy czuwali nad bezpieczeństwem i sprawnym przebiegiem ulicznych jasełek.
Oddzielne podziękowania skierował do aktorów z Grupy Teatralnej, dzieci z łańcuckich przedszkoli, siostry Elizy Piotrowskiej przełożonej Zgromadzenia Sióstr Serafitek, która wyreżyserowała uliczne jasełka i prowadzącego wydarzenie Krzysztofa Szczepaniaka.
Wspólny narodowy taniec – polonez w rytm śpiewanej kolędy „Bóg się rodzi, moc truchleje” zakończył tegoroczny Orszak Trzech Króli w Łańcucie.
Tekst i zdjęcia: ADAM KUNYSZ