61. Muzyczny Festiwal w Łańcucie powoli dobiega końca. Za nami kilka wspaniałych koncertów w Sali Balowej Muzeum-Zamku i Sali Koncertowej Filharmonii Podkarpackiej im. Artura Malawskiego w Rzeszowie.
W poniedziałek, 23. maja w koncercie poświęconym Marii Konopnickiej teksty poetki zaprezentowała Lidia Sadowska, a przeplatane były one pieśniami w wykonaniu znakomitej śpiewaczki Urszuli Kryger, której na fortepianie towarzyszył Paweł Cłapiński.
W czwartek, 26. maja przed festiwalową publicznością w Sali Balowej Muzeum-Zamku w Łańcucie wystąpił zespół Berliner Barock Solisten, a w następnym dniu, tym razem w Sali Koncertowej Filharmonii, saksofonista i klarnecista Piotr Baron wraz z zespołem zaprezentowali utwory jazzowe z płyt „Wodecki Jazz” i „Moniuszko Jazz”.
W sobotę na festiwalowej estradzie rozgościła się Atlantic Opera Orchestra pod batutą Jose Ferreira Lobo. W nastrój tego niecodziennego koncertu wprowadziła słuchaczy red. Elżbieta Lewicka. Na program koncertu podczas którego partie solowe wykonała mezzosopranistka Sandra Ferrandez Penalva przy akompaniamencie pianisty Adriano Jordao złożyły się m.in. ludowe pieśni hiszpańskie.
W kolejnym koncercie, w Sali Balowej łańcuckiego zamku, w niedzielę 29. maja wystąpiła orkiestra Polish Art Philharmonic pod dyrekcją Michaela Maciaszczyka z udziałem pianisty – Tomasza Lisa.
I to był ostatni festiwalowy koncert, który odbył się w Łańcucie. Przed nami jeszcze dwa wieczory z piękną muzyką. Obydwa odbędą się w Sali Koncertowej Filharmonii Podkarpackiej – w najbliższy czwartek, 2 czerwca i w niedzielę, 5 czerwca br.
Mecenasem Festiwalu jest PGE Polska Grupa Energetyczna.
Tekst i fot. ADAM KUNYSZ