Od początku tygodnia łańcuccy policjanci już trzykrotnie interweniowali wobec kierowców, którzy będąc w stanie nietrzeźwości prowadzili pojazdy. Dwóch z nich wsiadło za kierownicę mając ponad 2 promile alkoholu.
Do zatrzymania pierwszego kierowcy doszło we wtorek przed godz. 15. Na jednej z łańcuckich ulic funkcjonariusze ruchu drogowego zatrzymali do kontroli pojazd marki Seat. Od kierującego pojazdem 52-latka policjanci wyczuli alkohol. Badanie stanu trzeźwości wykazało u niego ponad 2 promile alkoholu.
Do kolejnego zdarzenia z udziałem nietrzeźwego kierowcy doszło w środę na łańcuckim odcinku autostrady A4. Przed godz. 22 policjanci otrzymali zgłoszenie o kierującym pojazdem marki Fiat, który może być nietrzeźwy. Dzięki informacjom przekazanym przez zgłaszającego, na jednej ze znajdujących się przy autostradzie stacji paliw udało się uniemożliwić dalszą jazdę jego kierowcy. Okazało się bowiem, że mający ponad 1,4 promila alkoholu 42-letni kierowca fiata zatrzymał się na stacji by kupić alkohol.
Wczoraj natomiast policjanci interweniowali wobec innego kierowcy, który pijany niemal doprowadził do wypadku. Przed godz. 15 policjanci otrzymali zgłoszenie o kierującym fiatem, który nagle wyjechał z drogi podporządkowanej na skrzyżowanie zmuszając innego uczestnika ruchu do gwałtownego hamowania. Następnie mężczyzna kierujący fiatem zjechał na drogę prowadzącą do jednej z posesji, gdzie podczas wjazdu do garażu uszkodził swój pojazd. Kierowcą fiata okazał się pijany 66-latek. Badanie stanu trzeźwości wykazało u niego ponad 2,5 promila alkoholu.
Wszyscy nietrzeźwi kierowcy stracili już prawo jazdy. Teraz za jazdę w stanie nietrzeźwości odpowiedzą przed sądem. Grozi im kara pozbawienia wolności do dwóch lat, zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz wysoka grzywna.
KPP Łańcut