Niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze było przyczyną dachowania pojazdu, do którego doszło w minioną niedzielę w Łańcucie. Na szczęście groźnie wyglądające zdarzenie skończyło się tylko na holowaniu rozbitego pojazdu.
Do zdarzenia doszło w niedzielę, na łańcuckim odcinku drogi krajowej nr 94. Przed godz. 16, policjanci otrzymali zgłoszenie o dachowaniu na obwodnicy miasta pojazdu marki Renault. Według przekazanych informacji samochód leży na dachu, a uszkodzony pojazd miały samodzielnie upuścić podróżujące nim osoby.
Przybyli na miejsce policjanci potwierdzili zgłoszenie. Pojazdem kierował 21-letni mieszkaniec Krakowa. Młody kierowca jechał wraz z trojgiem pasażerów. Jak ustalili funkcjonariusze, 21-latek nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i zjeżdżając z ronda stracił panowanie nad pojazdem. Samochód wjechał na liny oddzielające pasy na drodze i dachował.
Na szczęście w zdarzeniu nikt nie ucierpiał. 21-latek w chwili zdarzenia był trzeźwy. Mężczyzna został ukarany mandatem i 10 punktami karnymi.
Policjanci po raz kolejny apelują o ostrożność na drodze i jazdę z dozwoloną przepisami prędkością. Pamiętajmy, że nadmierna prędkość jest od wielu lat jedną z głównych przyczyn wypadków drogowych. Zdejmijmy nogę z gazu i dostosujmy prędkość do panujących na drodze warunków oraz natężenia ruchu.
Foto KPP Łańcut