Jest decyzja Watykanu o beatyfikacji Rodziny Ulmów – Sprawiedliwych z Markowej.

Markowa od dawna czekała na tę wiadomość. Wczoraj  papież Franciszek zatwierdził dekret o męczeństwie rodziny Ulmów i upoważnił Dykasterię Spraw Kanonizacyjnych do jego opublikowania.
 
Ulmowie byli niezwykłą chłopską rodziną. Józef Ulma, rocznik 1900, był człowiekiem aktywnym i ciekawym świata, cieszył się na wsi autorytetem. W wieku 29 lat rozpoczął naukę w szkole rolniczej w Pilźnie, którą ukończył z wyróżnieniem. Propagował ogrodnictwo i uprawę warzyw, m.in. jako pierwszy w Markowej stworzył szkółkę drzew owocowych. Zajmował się pszczelarstwem i hodowlą jedwabników. Był bibliotekarzem w Kole Młodzieży Katolickiej oraz aktywnym członkiem „Wici”. Jego największą pasją była fotografia. W wieku 35 lat poślubił młodszą o 12 lat Wiktorię Niemczak. Małżonkowie doczekali się sześciorga dzieci. W momencie śmierci oczekiwali siódmego potomka.
 
Żydzi znaleźli się u Ulmów w drugiej połowie 1942 roku. Było ich ośmioro, handlarz bydłem Saul Goldman (Szall) z Łańcuta z czterema dorosłymi synami: Baruchem, Mechelem, Joachimem i Mojżeszem oraz bliscy sąsiedzi – siostry Gołda Grünfeld i Lea Didner z małą córką Reszlą. Ulma już wcześniej pomagał Żydom, innej rodzinie pomógł wybudować w lesie kryjówkę. Był też świadomy niebezpieczeństwa, na własne oczy widział jak na sąsiedniej parceli Niemcy rozstrzelali kilkudziesięciu Żydów. Znał też niemieckie przepisy, które za pomoc Żydom karały śmiercią całą rodzinę.
 
Ulmów zdradził najprawdopodobniej policjant, który wcześniej ukrywał Szallów, ale gdy wyciągnął od nich pieniądze, wyrzucił ich. Wiedział, że są u Ulmów. Był w grupie dokonującej mordu. Polskie podziemie wykonało na nim wyrok śmierci. Przed świtem 24 marca 1944 roku Niemcy, wraz ze ściągniętymi na tę okazję granatowymi policjantami i woźnicami, dotarli do położonych na uboczu wsi Markowej zabudowań rodziny Ulmów. Dzięki donosowi wiedzieli, że ukrywają się tu Żydzi. Zginęli wszyscy, Ulmowie i ukrywani przez nich Żydzi, 17 osób – dorosłych i dzieci, w tym jedno w łonie matki. Niemcy zrabowali i wywieźli dobytek Ulmów i znalezione przy Żydach resztki kosztowności. Polakom kazali pochować zabitych.
 
Mimo tego, co stało się u Ulmów, dwadzieścioro jeden ukrywanych w Markowej Żydów doczekało końca okupacji niemieckiej. Polacy, którzy ich przechowywali, także Ulmowie, zostali wyróżnieni tytułem Sprawiedliwych wśród Narodów Świata. Większość morderców rodzin Ulmów, Goldmanów i Szallów nie została osądzona.
Źródło: IPN
Fot. ze zbiorów zastępcy prezesa IPN dr Mateusza Szpytmy

Post Author: Adam Kunysz